Hala Boracza, to trasa pod możliwości Lili – naszej 3.5 latki, która zdobywa kolejne szczyty na własnych nogach. Idealny szlak dla małego dziecka. Można tu dojść z paru miejsc, my wybraliśmy się z Żabnicy w Beskidzie Żywieckim.
Nie macie małego piechura jak Lila na stanie? 😁 To nic, Wam też się może spodobać ten szlak jeśli :
✔️ Jesteście początkujący (pierwszy raz w górach? Idealny pomysł) ,
✔️ Macie dziecko w wózku i szukacie tras gdzie można pójść nawet z gondolą,
✔️ Szukacie szlaków gdzie można wejść z psem🐶,
✔️ Widokowo pięknie😍,
✔️ Na końcu jest schronisko i dają jeść. Można płacić kartą (jezu, gdybyśmy to wiedzieli! Szukaliśmy bankomatu z 40 min rano 🤷♀️) .
Przyszliśmy tutaj na obiad i zamówiliśmy na deser polecane wszędzie jagodzianki, które są tutaj wypiekane. Były dobre, trochę mało borówek, ale pierogi z jagodami, tfu, borówkami… Pierogi były przepyszne! 😋 Zupy też dobre 👍 Zjedliśmy z pięknym widokiem w kapturach, bo mocno wiało (12 stopni w lipcu na szczycie🤯). Pod schroniskiem jest dużo stolików, każdy znajdzie miejsce dla siebie
.
Przydatne informacje:
➡️ Trasa ma 2.9 km i wg mapy turystycznej przechodzi się ją w lekko ponad godzinę, tradycyjnie z dziećmi liczcie dłużej, szczególnie jeśli Wasze dzieci po drodze odkryją kamyki i strumyk oraz krzaki poziomek 😋
➡️🅿️ Parking w Żabnicy Skałka obok sklepu spożywczego (dla chcących się tu wybrać zostawiłam mapkę).
➡️ Parking jest darmowy, ale mały i zatłoczony w weekendy, czytałam o tym wcześniej i mimo że na miejscu byliśmy przed 9 rano trochę się nakrążyliśmy przed znalezieniem miejsca. Przyjdźcie wcześniej.
➡️ Obok parkingu jest mały wiejski sklepik, który był otwarty w niedzielę i miał zwykłe ceny, nie pod turystów. Można się tam zaopatrzyć last minute.
➡️ Na górę prowadzi szlak czarny, który jest początkowo z asfaltem, później zaczyna się kamienisty i przez las. Tuż pod halą szlak czarny łączy się z innymi szlakami.
➡️ Dla wózkowych idzie się cały czas asfaltem.
Kogo zachęciłam takim opisem? Jakich tras górskich szukacie teraz?